„Ludzie
tęsknią za całkowitą odmianą,
a
jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej.”
~Paulo
Coelho
Krzywdziłeś. Zabijałeś.
Bez skrupułów narażałeś życie tych, których kochałeś. Teraz twoja kolej.
Umrzesz nie jeden raz, to twoja kara, pokuta za wyrządzone grzechy.
Rozpętałeś
piekło. Czas, aby Hades zabrał cię do siebie. Diabeł zapuka do twych drzwi. Spojrzy
prosto w oczy i gestem zaprosi do obejrzenia nowego lokum. Będziesz cierpiał, płakał.
Nocą
prześladują cię ich oczy. Budzisz się
zalany potem, pytasz „dlaczego ja”?
Jakie to prymitywne. Znasz odpowiedź, mądrość to jedna z najważniejszych cech
twojego charakteru. Patrzysz w lustro coraz rzadziej, żal ci swojego odbicia,
smutku w oczach.
Kiedy
to wszystko się skończy, pytasz? Dobrze wiesz, ona ci powiedziała. W twoim
życiu nastąpi zmiana, już niedługo. Czujesz to, każdego ranka wychodzisz z
domu, rozglądając się – gdzie jest ta, która ma mnie wyzwolić? Gdzie ta, która
ma uwolnić twoje życie od koszmaru? Tulić na noc, budzić pocałunkiem. Już
niedługo, mój drogi. Wszystko się zmieni, choć w inny sposób, niż oczekiwałeś.
To
ja jestem twoją muzą, kochanką, która ma odmienić cały twój świat.
Jeszcze
tego nie wiesz. Ja też nie. Jeszcze się nie znamy. Nie lękaj się. Już niedługo
stanie się to, czego przez te wszystkie lata ci brakowało.
Nie bój się.
Nie
uciekniesz ode mnie, twój lęk, twój szał, twój płacz nie przeraża mnie. Każda
łza spływająca po twoim policzku dodaje mi sił.
Nigdy
nie zapomnę twojego wzroku, kiedy zobaczyłeś ją. Nie znałam cię, ty nie znałeś mnie. Przypadek sprawił, że
znaleźliśmy się w tym samym miejscu z osobą, na której tak samo nam zależało,
ale, wiesz co, kocham przypadki. Tęsknię za nią. To twoja wina, że nigdy jej
nie zobaczę. Jeszcze tego nie wiem. Dowiem się. A wtedy, zamiast przynieść ci
ulgę, na co usilnie liczyłeś, zamienię twoje życie w jeszcze większy koszmar,
choć uważasz, że to niemożliwe.
Znienawidzisz
mnie.
Mnie
– Eleanor Nixon.
~~~~~~~~
Zbetowany, ale nie mogę sobie przypomnieć przez kogo. W mailu również nie znalazłam odpowiedzi...
Prolog napisany x miesięcy temu. Rzadko piszę, mam do tego raczej słomiany zapał i mało czasu, więc wolałam napisać najpierw zapas rozdziałów, a dopiero potem publikować. Na tę chwilę mam pięć rozdziałów gotowych + piszę szósty. Będą się pojawiały w zależności od zapasów.
Mam nadzieję, że Wam się spodobał i odwiedzicie jeszcze Tajemnica przyciąga tajemnicę. Zachęcam do przeczytania "O blogu" oraz "Bohaterowie", a także zaoberwowania bloga. ;)
Yay, pierwsza *.* Więc, muszę powiedzieć, że mi się podoba, bardzo mi się podoba :3 Cieszę się, że nie jest to kolejny blog RosexScorpius, a Eleanor wydaje mi się, że będzie ciekawą postacią. Czekam na następną notkę z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńHm,w sumie ten prolog jest pełen paradoksów. Ktoś ma wstrętne życie, bo sam był wstrętny. I jest ktoś, kto nie wie o tym, że jest, ale jest, i ten ktoś ma zmienić jego życie w jeszcze większy koszmar, choć on liczy na to, że ta osoba mu pomoże, przyniesie ulgę. Heh, ciekawe XD Już lubię narratorkę :D Jestem ciekawa, któż to mu powiedział, kiedy coś tam się skończy. Jakaś wieszczka czy co? No i co to za ich 'wspólny znajomy'? ;> czyżby nie żył? czyżby koleś go zabił? Oj nieee wiem. Pisaj szybciej, a raczej publikuj szybciej ^^ Naturalnie obserwuję, byłoby też miło, gdybyś informowała mnie o nowościach. Możesz robić to na moim blogu w zakładce o spamie [atyohi-rmoje.blogspot.com] - przy okazji właśnie, zapraszam też do mnie :) Czekam na nexta i pozdrawiam! :D
OdpowiedzUsuńChyba nie powinna tego pisać, ale jeszcze nie jestem pewna kto mu to powiedział. XD Stwierdziłam, że (w przeciwieństwie do Rowling) nie będę niczego planowała. Tylko ogólny zarys. Ogólnie prolog wyjaśni się całkowicie pewnie pod koniec.
UsuńPostaram się pamiętać.
Dziękuję i również pozdrawiam!
Bardzo ciekawy prolog. Ale jak przeczytałam sobie zakładki, to wszystko nagle mi się wyjaśniło i... w sumie nie będę Ci recenzować postów i pisać tu rozprawek, także takie osobiste myśli zostawię dla siebie :) Niemniej, masz świeży pomysł. I tu ogromny plus dla Ciebie, bo tak ciężko jest wymyślić coś nowego. A poza tym, ja także kocham Dracona i podejrzewam, że jego syna pokocham równie mocno :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie i powiem Ci, że na pewno będę tu zaglądać :) Masz już we mnie stałą czytelniczkę :)
Czekam na pierwszy rozdział!
Pozdrawiam, A.
http://jeszcze-o-nas.blogspot.com/
PS: Nie mam zielonego pojęcia, czy bawisz się w takie rzeczy, ale nominowałam Cię do Liebster Award. Szczegóły u mnie na blogu :)
Teraz tak myślę, że chyba zakładki powinnam dodać po kilku rozdziałach, bo tak to wszystko wiadomo... Scorpius jest wprost kopią Dracona moimi oczami. :D
UsuńCieszę się i dziękuję!
W sumie jeszcze nikt mnie nie nominował, ale myślę, że jeśli zadasz jakieś "ogarnięte" pytania to wezmę udział. :)
Wow, nie wiem co mam napisać odnośnie bloga, chyba tylko tyle, że kompletnie mnie zszokowałaś, czytałam z zapartym tchem!
OdpowiedzUsuń